Popularność programu Mieszkanie dla młodych zaskoczyła nie tylko jego przeciwników, ale i zwolenników. Chociaż na początku nie cieszyło się dużym zainteresowaniem, pod koniec 2015 roku ruszyło pełną parą. Pieniądze kończą się błyskawicznie ? Na ile wystarczy pula na 2017? Co dalej z rządowymi dopłatami?
Mieszkanie dla młodych rozpoczęło się w 2014 r. razem z falą negatywnych komentarzy. Krytykowane były niedopasowane limity cen, które uniemożliwiały skorzystanie z dopłat oraz wyróżnienie jedynie rynku pierwotnego. Program skierowany jest przede wszystkim do rodzin wielodzietnych, co również napędzało krytykę. Dlatego też pierwsze miesiące nie wyróżniały się nadmiernym zainteresowaniem kredytem z rządowym wsparciem. Dopiero rok 2015 przyniósł zmiany. Mieszkanie dla młodych nabrało dynamiki, a wpłynęło na to kilka czynników: niskie stopy procentowe, perspektywa rosnącego wkładu własnego, włączenie do systemu dopłat mieszkań z rynku wtórnego oraz dopasowanie limitów.
Zmiany od 2016 roku
Rekord popularności został pobity w 2016 r., kiedy to budżet przeznaczony na ten rok skończył się już 15 marca. Mało tego, Polacy tak polubili rządowy program, że masowo zaczęli sięgać po dopłaty z puli przeznaczonej na 2017 r.: już do lipca zarezerwowano 50% środków. Tym razem do korzystania z dopłat zachęciła również informacja, że rząd zamierza zakończyć wspieranie zakupów na rynku nieruchomości. Rok 2018 będzie ostatnim rokiem funkcjonowania dopłat. Zgodnie z zasadami MdM, po wykorzystaniu połowy budżetu na kolejny rok, druga część środków zostaje zamrożona i wraca do kredytobiorców razem z początkiem roku.
Nowy rok to nowe zasady dla kredytobiorców. Po raz ostatni rośnie wkład własny. W 2017 r. osiągnie już 20%, dlatego wielu młodych ludzi zdecydowało się na przyspieszenie decyzji o zakupie mieszkania. Po odblokowaniu odblokowaniu dopłat w ramach Mieszkania dla młodych w styczniu, można spodziewać się prawdziwych kolejek po kredyty na preferencyjnych warunkach. Wygrywa zasada: kto pierwszy, ten lepszy, dlatego obowiązkowo trzeba się pośpieszyć. Zainteresowanie jest tak duże, że wielu starających się o kredyt składa wnioski o dofinansowanie już pod koniec roku 2016. Eksperci prognozują, że pieniądze mogą skończyć się jeszcze szybciej i już w lutym będzie po wszystkim. Oprócz tego, w związku, że 2018 r. kończy MdM, wszystko wskazuje na to, że pula na ten czas zostanie zarezerwowana błyskawicznie: 50% już w pierwszej połowie 2017 roku. W związku z tym można już mówić o zbliżającym się końcu rządowych dopłat. Chociaż wszystko zależy również od limitów, które otwierają możliwość korzystania z programu.