Inwestycja w mieszkanie na wynajem to już typowa lokata oszczędności. Jej zwrot zależy jednak od dobrego planu i przygotowania nieruchomości dla nowych lokatorów. Gdy najemcy nie wykazują zainteresowania Twoją ofertą, czas na zmiany. Przyczyną nie zawsze jest zbyt wysoka cena.
W gorącym sezonie na rynku najmu ? czyli od lipca aż do początku października ? właściciele mieszkań przeżywają prawdziwy szturm lokatorów. Ta sytuacja dotyczy przede wszystkim dużych miast, ośrodków akademickich, które co roku przyciągają rzesze studentów oraz nowych pracowników międzynarodowych korporacji. Najlepsze oferty wiążą się z tym, że telefon właściciela lub jego agenta nie przestaje dzwonić. Kilkudziesięciu zainteresowanych w pierwszych dniach po zamieszczeniu ogłoszenia to norma. Najemcy rywalizują ze sobą o mieszkania, podbijają ich ceny, by tylko móc podpisać umowę od ręki. Tym, którym się nie uda wywalczyć upatrzonego lokalu, zostają ?resztki?. To właśnie one są tematem artykułu: co zrobić, gdy mieszkanie nie cieszy się zainteresowaniem, długo stoi puste i staje się ostatnią deską ratunku dla najemców?
Za drogo?
Zbyt wysoka cena, niedopasowana do lokalizacji, jest pierwszym powodem długiego oczekiwania na wynajem. To dotyczy również lokali w nowym budownictwie, urządzonych w zgodzie z wysokim standardem. Jeśli mieszkanie mieści się na rodzinnym osiedlu, z dala od centrum i uczelni, a infrastruktura jest na etapie tworzenia, cena powinna rekompensować pewne braki lokalizacji. Takim mieszkaniem najprawdopodobniej zainteresuje się pracująca para, która już chce odpocząć od zgiełku miasta, ale jeszcze nie zdecydowała się na własną nieruchomości. Analogiczna sytuacja dotyczy drogiej lokalizacji, jednak z niskim jakościowo wyposażeniem. Najemcy zdecydują się na nie wtedy gdy wyczerpią się inne możliwości, a czas na poszukiwania będzie się kończył. Właściciel musi liczyć się z tym, że potraktują jego mieszkanie jako lokal tymczasowy. Cena musi być uzasadniona. Ekspert dopasowuje cenę na podstawie szczegółowej analizy rynku najmu ? dzięki temu dopuszczalne są jedynie niewielkie negocjacje.
Za oszczędnie?
Czasami okazuje się, że nie tylko najemcy chcą oszczędzić na czynszu, ale i właściciele chcą oszczędzić na najemcach. Tanie wyposażenie, remont w ubiegłym wieku, brak wygodnych sprzętów domowych ? kiedyś to nazywało się ?standardem studenckim?. Regularne odświeżanie mieszkania to obowiązek wynajmującego: w końcu zarabia na udostępnianiu swojej nieruchomości innym. Poszukujący mieszkania zwracają uwagę na to, czy: jest porządek po poprzednich lokatorach, czy jest telewizor, zmywarka, czajnik i odkurzacz. Wielu właścicieli wynajmuje mieszkania z podziałem na pokoje, dzięki czemu mogą zyskać więcej, ale nie rekompensują tego lepszym wyposażeniem dla najemców. Pamiętaj też, że studenci zdecydują się na mieszkanie z wadami (przed remontem, nieumeblowane) tylko, jeśli będą za nie niewiele płacić.
Czas na dobrą decyzją
Sposobem na szybki najem, czyli inwestycję w mieszkanie na wynajem, ze zwrotem, jest dobra decyzja jeszcze przed zakupem. Określenie maksymalnego budżetu zakłada nie tylko cenę nieruchomości, ale również koszty przygotowania go do mieszkania. Wybór lokalizacji również jest na liście priorytetów inwestora. Jeśli chcesz postawić na wynajem dla obcokrajowców, wybierz nowe budynki w centrum lub kamienice po renowacji i zadbaj o wystrój. Wynajem mieszkań dla studentów to mniejszy zysk, ale też mniejsza inwestycja, ale również wymaga nakładów na remont i pełne wyposażenie. Zastanów się, ile możesz na początku dołożyć, by w efekcie zyskać więcej w krótkim czasie.
Mieszkanie, które stoi puste nawet w okresie wzmożonego ruchu na rynku najmu, wymaga eksperckiego spojrzenia. Agent szybko znajdzie powody niepowodzenia właściciela mieszkań i wskaże kierunek zmian. Może okazać się, że problemem wcale nie są miesięczne opłaty, ale skierowanie oferty nie do tej grupy docelowej lub brak korzystnych zdjęć. Czasami wystarczy dobrze zaprezentować nieruchomość, by szybko stała się atrakcyjnym miejscem dla poszukujących.
